Wasze przepisy - luty 2017

Dziś przychodzę do Was z nieco innym wpisem. Zawsze, gdy piszę u kogoś w komentarzu, że wypróbuję dany przepis to możecie być pewni, że na 100 % go wypróbuję! Problem w tym, że ja te przepisy zapisuję i niektóre czekają naprawdę długo zanim je przetestuję. Nawet z własnymi przepisami mam tak, że dodam tutaj i chce znów to zrobić, ale mija co najmniej kilka miesięcy nim dane danie powtórzę. Kolejne są książki kulinarne... Ich też mam kilka, a tak naprawdę często kończy się tylko na tym, że oglądam zdjęcia, a mało co z nich przygotowuję. Czemu tak się dzieję? Tego tak naprawdę sama nie wiem ;) bo nie wydaje mi się żeby to był brak czasu. Tak czy inaczej postanowiłam co miesiąc próbować jakichś przepisów od Was lub z książek, a ich efekty zamieszczać u siebie na blogu! Ciekawa jestem jak mi to wyjdzie. Przepisów będzie różna liczba, w zależności od tego ile uda się zrobić ;) W tym miesiącu udało mi się zrobić trzy, z czego dwa są deserami i jeden słodkim obiadem :D Chyba za bardzo mnie ciągnie do słodkości... A! Oczywiście będę też co miesiąc sięgać po jakiś starszy przepis z mojego bloga i go również ponownie testować. Koniecznie dajcie znać, co o tym myślicie :)

Ruchanki

Na pierwszy ogień idą ruchanki z bloga Rabarbarowo. Nazwa jest dość zabawna i pierwszy raz o nich usłyszałam właśnie na blogu Gosi. Są to kaszubskie/kociewskie racuchy z ciasta drożdżowego. Podane z miodem smakują świetnie. I muszę się przyznać, że robiłam je już dwa razy, bo tak wszystkim posmakowały!

Jagielnik z ryżem i kokosem

Na ten genialny deser znajdziecie natomiast przepis u dziewczyn z bloga Candy Pandas. Koniecznie zajrzyjcie, bo udekorowały go 100 razy lepiej niż ja. Torcik jest banalnie prosty w wykonaniu, przy tym jest zdrowy i oczywiście przepyszny! Zjadłyśmy go same z siostrą w dwa dni :D Na pewno będę próbowała jeszcze nie jeden deser zrobić z przepisu dziewczyn.

Danie jednogarnkowe z kiełbasą i warzywami

Kolejny przepis jaki wypróbowałam, pochodzi z mojego własnego bloga. Danie jednogarnkowe z kiełbasą i warzywami robiłam ostatni raz w lutym poprzedniego roku i szczerze Wam mogę polecić ten przepis. Całość robi się prosto i całkiem szybko. Dodatkowo można zrobić większy gar i mieć obiad od razu na dwa dni ;)

Pączki z ciasta serowego

Wprawdzie Tłusty Czwartek już za nami, ale kto powiedział, że pączki można jeść tylko tego dnia. Ostatni słodki przepis pochodzi z bloga Kraina Sosny, którego autor nawiasem mówiąc robi genialne zdjęcia! Co mogę powiedzieć o tych pączkach... Pierwszy raz jadłam takie z dodatkiem twarogu i jestem pewna, że nie ostatni. Chrupiące z zewnątrz i mięciutkie w środku. Zrobiłam od razu podwójną porcję i połowa zniknęła nim zdążyłam usmażyć ostatniego ;)

I to by było na tyle wypróbowanych w tym miesiącu przeze mnie przepisów. Każdy polecam, bo są świetne!